piątek, 4 września 2020

(23) DŻINN Z BUTELKI



Czasami nie trzeba ani baśni, ani 1000 i jednej dodatkowej nocy, ani też Sindbada czy Alladyna, żeby do swojego życia wpuścić dżina, który może i był chciany, ale uwolniony przestał już słuchać właściciela. Każdy tak miał przynajmniej raz, że początkowo chciane lub wręcz upragnione z czasem zmieniło się w opresję. To poczucie kontroli à rebours – z pewności okiełznania rzeczywistości powoli przeistacza się w dojmujące poczucie chaosu wokoło. Dżin taki, początkowo przyjmuje niewinną postać, budzącego zainteresowanie zjawiska, rzeczy czy osoby a następnie skupia na sobie coraz więcej, często już mimowolnej uwagi. Później zaczyna przenikać do coraz większej liczby emocji, stając się na koniec codzienną obsesją. Bywa pierwszą myślą po przebudzeniu i ostatnią przed zaśnięciem, demolując wcześniej poukładane życie. 


Czy Inga będzie potrafiła wykorzystać tę nagłą, niespodziewaną i niewiarygodną dla niej sytuację, w której nagłe słowa stały się kreatorem nowej rzeczywistości? O tym przeczytacie na stronach 76-78 książki.



Photo by Patrick Schneider on Unsplash

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz