Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rozsądek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rozsądek. Pokaż wszystkie posty

piątek, 10 lipca 2020

(7) GRANICE


Jeżeli jest jakiś sposób na poznanie siebie naprawdę, to jest nim stawanie na swoich granicach. Dochodzenie do ściany, sprawdzenie na co można sobie pozwolić w sytuacjach ekstremalnych, a gdzie zaczyna się emocjonalna i fizyczna terra incognita. Obserwowanie reakcji na cienkiej linii pomiędzy tym co znane a tym co pożądane, może uczyć nie tylko świadomego podejmowania ryzyka, ale także stawiania nieprzekraczalnych barier. Bo jak zauważył już Konfucjusz, przekraczać granice to nie mniejszy błąd niż do nich nie dotrzeć. Dojrzałość to umiejętność życia na krawędzi. Tak, aby było ono intensywne, interesujące i inspirujące, ale także bezpieczne. Żeby nie doprowadzało do poślizgów na zakrętach, ale przy tym jego strumień toczył się wartko. Dojrzałość to także bezbolesna zdolność powrotu w utarte koleiny codzienności z miejsc szczególnych. Takich, w których ekscytacja w zdrowych dawkach powoduje eksplozję endorfin, a nie doprowadza do stanu przebodźcowania i otępienia. Dojrzałość to świadomość, że życie nigdy nie jest constans, zawsze jest zmienne, ale jego zmienność musi być zamknięta między dwiema barierami. Bezpieczeństwa i rozsądku.